W pięknie przygotowanej sali CIO rozpoczęliśmy bal sylwestrowy Polonezem, który mimo niezbyt wielkiej sali, można powiedzieć, był udany. Po takiej inauguracji i zatańczeniu kilku „kawałków” zasiedliśmy do „późnego obiadu” serwowanego przez „Kuchnię Rafała”. Później były tańce, tańce i tańce, i tak aż do północy. Nowy Rok przywitaliśmy szampanem ufundowanym przez Pana Wójta, który wraz z małżonką bawili się z nami prawie do końca zabawy. Nadmienić muszę, że człowiek orkiestra, Pan Adam widząc na parkiecie niestrudzonych tancerzy grał nam aż do godz. 3:00. W międzyczasie było ciasto i kawa a „Kuchnia Rafała” posiliła nas (po północy) barszczem i zestawem zakąsek. Zabawa musiała być świetna bo mimo, że trwała 8 godzin wydawała się bardzo krótka.
Zdjęcia Danuta K.