Grzybobranie, można powiedzieć że nazwa ta jest bardziej właściwa niż wyjazd na zbieranie grzybów. A to dlatego, że jakoś nie mamy szczęścia na trafienie w tzw. okienko grzybowe, bo grzybów było jak na lekarstwo (chociaż niektórym zbiór się udał). Był to już szósty wyjazd z naszego Koła do leśniczówki Chraplewo (pierwszy był w 2017 roku). I tak jak w latach poprzednich, mieliśmy przygotowane stoły biesiadne, ognisko i catering (grochówka, kiełbaska, chleb ze smalcem i ogórkiem), catering oczywiście z „Kuchni Rafała”. Po posileniu się ochoczo ruszyliśmy do tańca i nawet trawa i nierówności terenu nie były przeszkodą. W tym roku, pierwszy raz tak liczna grupa (64 osoby) wzięła udział w grzybobraniu, które bardziej można nazwać wyjazdem integracyjnym.
Zdjęcia Danuta K.
